Żołnierz wrócił z trzyletniej niewoli i osobiście zdjął swoje zdjęcie z Alei Zaginionych.


Weteran z Ivano-Frankiwska zdjął swój baner z Alei Zaginionych
Weteran z Ivano-Frankiwska, Wasilij Kazymirko, postanowił zdjąć baner ze swoim wizerunkiem, który był umieszczony na Alei Zaginionych. Informację tę przekazała Miejska Rada w Tłumaczu, informuje Główkom.
Żołnierz Wasilij Kazymirko, 58-letni mieszkaniec wsi Niżniw w Miejskiej Gminie Tłumacz, przebywał w rosyjskiej niewoli przez trzy lata.
Wasilij Kazymirko służył w Mariupolu jako kierowca sanitarny w 3. wydziale samochodowym 8. oddzielnego batalionu sanitarnego. Został wzięty do niewoli 12 kwietnia 2022 roku w Mariupolu. 5 lutego 2025 roku dokonano wymiany w formacie 150 na 150.
Warto również zauważyć, że Roman Grybow, marynarz i autor znanego zdania o rosyjskim statku wojennym, dowiedział się o swojej 'śmierci' podczas pobytu w niewoli. Był w szoku i nie mógł sobie wyobrazić, jak to wpłynęło na jego bliskich, szczególnie matkę i żonę. Opowiedział o tym w wywiadzie dla Główkom.
'Podczas gdy byłem w niewoli, coś strasznego stało się z moimi bliskimi, szczególnie dlatego, że na początku myśleli, że zginąłem. Dowiedzieliśmy się, że wszyscy 'zginęliśmy', kiedy wylądowaliśmy na Krymie. Rosyjscy dziennikarze podbiegli do nas i powiedzieli: 'Czy wiecie, że wasz prezydent 'pochował' was wczoraj?'. Przeraziłem się i od razu pomyślałem: co stało się z moimi? Znając swoją mamę, bałem się, że może coś sobie zrobić. Moja żona również myślała, że zginąłem'.
Czytaj także
- W Sumskały słychać było potężne eksplozje
- Na Donbasie dron Rosji trafił w samochód z pomocą humanitarną
- Nie dla wszystkich wystarczy - na plażach Odessy brakuje schronów
- W obwodzie Donieckim zamordowano sportowca Karpaczowa – szczegóły śledztwa
- Rosjanie zaatakowali Charków rakietą — jest ranny
- Rosja zaatakowała na Wołyniu - jedna osoba zginęła