NATO wzmocniło obecność na Morzu Bałtyckim: podano przyczynę.


NATO rozpoczęło patrolowanie Morza Bałtyckiego w ramach programu Baltic Guard po uszkodzeniu podwodnej infrastruktury komunikacyjnej. Flagowy fregat Tromp holenderskiej marynarki wojennej zakotwiczył w Minowej Porcie w Tallinie, razem z niemieckim trałowcem Datteln i jednostką hydrograficzną Luymes z mieszanym załogą holendersko-belgijską.
Liczba statków zaangażowanych w patrolowanie będzie zależała od sytuacji. Ważną rolę odegra współpraca między siłami zbrojnymi Estonii, Finlandii, Szwecji, Danii, Niemiec, Polski, Litwy i Łotwy. Kraje te już opracowały wspólny plan działania w celu przeciwdziałania atakom na podwodną infrastrukturę i są gotowe 'stanowczo reagować' na podobne incydenty.
Uszkodzenia infrastruktury na Morzu Bałtyckim
Fińska policja odkryła uszkodzenia na dnie Morza Bałtyckiego, mające długość dziesiątek kilometrów. Wstępnie uważa się, że tankowiec przewożący rosyjską ropę uszkodził linię energetyczną oraz cztery kable telekomunikacyjne swoim kotwicą. Przywrócenie kabla energetycznego EstLink 2, łączącego Estonię i Finlandię, zajmie kilka lat.
Czytaj także
- Uderzenia przeciwko ludzkości — Zełenski emocjonalnie zareagował na atak
- Jednego z liderów detektywów NABU zatrzymano — w czym go podejrzewają
- Atak RF na Kijów — liczba poszkodowanych wzrosła
- Minister Spraw Zagranicznych Francji przyjedzie z wizytą do Kijowa — jaki jest cel
- SBU prowadzi przeszukania u pracowników NABU – jaka jest przyczyna
- Nieoczekiwana decyzja rządu i negocjacje z Rosją — program Rano.LIVE