Ministerstwo Finansów USA oskarżyło Chiny o masowy atak cybernetyczny.

Ministerstwo Finansów USA poinformowało Kongres o złośliwym ataku ze strony Chin na stanowiska robocze instytucji.

Z danych opublikowanych przez CNN wynika, że hakerzy wykorzystali skradzione klucze, aby uzyskać dostęp do poszczególnych stanowisk roboczych Ministerstwa Finansów i zdobyli dokumenty, które nie były tajne.

'Na podstawie dostępnych wskaźników, incydent został dokonany przez sprawcę sponsorowanego przez rząd Chin, co stanowi stałe zagrożenie o podwyższonej złożoności (Advanced Persistent Threat, APT)', napisała w liście do ustawodawców Aditi Gardikar, asystentka ministra finansów USA.

Nie ujawniono, ile stanowisk roboczych zostało skompromitowanych oraz jakie dokładnie dokumenty zdobyli hakerzy. Jednak urzędnicy oświadczyli, że w tej chwili zagrożenia nie ma.

Ministerstwo Finansów USA podkreśliło, że bardzo poważnie podchodzi do wszelkich zagrożeń względem swoich systemów i danych, które są w ich posiadaniu.

'W ciągu ostatnich czterech lat Ministerstwo Finansów znacznie wzmocniło swoje środki bezpieczeństwa cybernetycznego, a my nadal współpracujemy z partnerami z sektora prywatnego i publicznego, aby chronić nasz system finansowy przed zagrożeniami', poinformowali przedstawiciele instytucji.

Obecnie urzędnicy Ministerstwa Finansów współpracują z organami ścigania i amerykańską Agencją Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Infrastruktury (CISA) w celu zbadania tego incydentu.

Z danych BBC wynika, że Ministerstwo Finansów dowiedziało się o ataku hakerskim od firmy BeyondTrust. Chiny zaprzeczyły jakiejkolwiek współpracy z tym włamaniem, twierdząc, że zawsze opowiadały się przeciwko atakom hakerskim i nie wspierają rozpowszechniania fałszywych informacji o Chinach w celach politycznych.