Krymowianka, która nawiała orangutana vape'm, została wydalona z klubu bokserskiego.

Krymowianka, która nawiała orangutana vape'm, została wydalona z klubu bokserskiego
Krymowianka, która nawiała orangutana vape'm, została wydalona z klubu bokserskiego

Klub bokserski 'Bojownik' zerwał kontrakt z bokserką z anektowanego Symferopola

Klub bokserski 'Bojownik' zakończył współpracę z bokserką z anektowanego Symferopola Anastazją Łuczkiną, która nawiała orangutana w zoo. Klub poinformował o tym i zauważył, że przeprosiny już nie są aktualne.

«Nastia wróciła. Została wykluczona z klubu. Rozmawialiśmy z nią. Przeprosiny? A co teraz z tymi jej przeprosinami? Klub dostarczy widowni przez całą kraj. Kto potrzebuje tych przeprosin teraz?» - opowiedział trener i kierownik klubu Włodzimierz Akatow.

Sportowcy i ich media społecznościowe

Łuczkin postanowiła zażartować i dała orangutanowi Daniu zapalić vape w parku 'Tajgan'. Na szczęście, z zwierzęciem wszystko w porządku, ponieważ orangutany ufają ludziom i kopiują ich działania. W międzyczasie, inni sportowcy, którzy wspierają prorosyjską organizację 'Front Narodowy', również znaleźli się w centrum uwagi z powodu mediów społecznościowych.

Ta wiadomość ujawnia problem, jak działania sportowców w mediach społecznościowych mogą prowadzić do skandalicznych sytuacji i negatywnych konsekwencji dla nich i ich sponsorów.


Czytaj także

Reklama