Ataki rekina na ludzi staja się coraz częstsze - twierdzą naukowcy.


Liczba nieprowokowanych ataków rekina na ludzi wzrasta, wynika to z danych Międzynarodowego Archiwum Ataków Rekinowych. Statystyki pokazują, że jeśli w latach 90. odnotowano 500 ataków, to od 2010 do 2019 roku liczba takich przypadków przekroczyła 800. W 2023 roku odnotowano już 69 ataków, co jest o 6 więcej niż średnia liczba z poprzednich pięciu lat. W wyniku tych incydentów zginęło 10 osób - informuje Bild.
Ostatni śmiertelny atak miał miejsce 17 września na Wyspach Kanaryjskich, gdzie rekin zaatakował niemiecką turystkę i doprowadził do jej śmierci w wyniku odniesionych obrażeń. Ataki tych drapieżników stają się coraz bardziej powszechne także w innych popularnych miejscach turystycznych.
Ekspertowie wskazują kilka przyczyn tego wzrostu. Po pierwsze, dzięki mediom społecznościowym staje się znane bardzo wiele podobnych przypadków, czego wcześniej nie było. Po drugie, wzrasta liczba turystów wypoczywających w rejonach morskich. Jednak naukowcy nie zauważyli żadnych zmian w zachowaniu rekinów: nie stały się one bardziej agresywne ani głodniejsze niż wcześniej.
Te statystyki niepokoją naukowców i turystów, ale eksperci podkreślają, że prawdopodobieństwo ataku rekinów pozostaje bardzo niskie w porównaniu z innymi ryzykami, jakie mogą czyhać w wodzie.
Czytaj także
- Kardynał z Ukrainy opowiedział, jak wybierano nowego Papieża Rzymskiego
- Kim Dzong Un zagroził Zachodowi wojną w przypadku agresji wobec Rosji
- Ukraiński historyk uznał "zasługę" Putina wobec ukraińskiego narodu
- W Cieśle z powodu pożaru zamknięto lotnisko (wideo)
- W Poltawach mężczyzna zginął w wyniku wybuchu amunicji
- W Użhorodzie kobieta wyrzuciła palący koc sąsiadom na balkon